premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2021-09-02

Wymuszanie niskich cen jabłek. Co robić?

Udostępnij ten artykuł

Alarmujące wieści przedstawia w mediach społecznościowych Mirosłąw Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. Jak informuje docierają do niego wieści, że dwie największe sieci handlowe, w tym jedna z polskim kapitałem próbują wymusić na nich dostawy jabłek po karygodnie niskich cenach.

image

- Żądanie polega na przedstawieniu szczegółowego, tygodniowego harmonogramu dostaw jabłek wysokiej jakości do końca bieżącego sezonu sprzedaży, czyli do sierpnia 2022 po stałej cenie - jednakowej na jesieni i na wiosnę - informuje Mirosław Maliszewski w mediach społecznościowych. - Dano czas do połowy przyszłego tygodnia. Może nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie sugestia, żeby brać pod uwagę dostawy na warunkach, które po odjęciu kosztów dostarczenia, opakowania i sortowania, oznaczają dla sadownika sporo poniżej 1 zł za kilogram jabłek po przesortowaniu. Nikogo nie trzeba przekonywać, że dla nas oznacza to dramat. Obie sieci nie negocjują cen, tylko ilości i jakość! Ze słów informatorów wynika, że albo się oni zgodzą na te warunki, albo wypadają z grona dostawców.

Prezes związku zapowiada w tej sprawie doniesienie do Urzędu Ochrony Konkurencji Konsumentów, ale ,,znając doświadczenia z poprzednich lat spektakularnych efektów raczej nie będzie.''

- Pozostaje więc pytanie, jak na takie zachowanie zareagować? - rozważa prezes Maliszewski. - Można oczywiście zaapelować do sadowników, żeby nie zgodzili się sprzedawać po tak niskich cenach, ale niestety wieloletnie doświadczenia pokazują, że trudno liczyć na solidarność między nami. Można też zaapelować do dostawców tych sieci, żeby nie zgodzili się na tak karygodne warunki, ale tu też nie liczyłbym na współpracę, bo jak powiedział jeden z dzwoniących do mnie :”Tak. Ja oczywiście mogę nie przystać na te ceny, ale z pewnością znajdą się inni, którzy podpiszą taką umowę dostarczenia. Ja wypadnę z rynku, zbankrutuję, a inni krojąc sadowników będą dostarczać. Więc dlaczego akurat to ja mam się przeciwstawić?

Jednak zdaniem Mirosława Maliszewskiego trzeba takiemu postępowaniu sieci handlowych powiedzieć: STOP.

- Nie mogąc liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony rządowej pozostaje nam: po pierwsze zwrócić się z apelem do wszystkich dostawców jabłek do sieci o solidarne przeciwstawienie się takiemu modelowi handlu i nie przedstawienie żądanego harmonogramu dostaw po tak niskich cenach i to do końca sezonu, a po drugie zwrócić się do sadowników o niedostarczanie jabłek na takich warunkach i zasadach. Po trzecie wziąć udział w proteście pod sklepami, jeśli będzie musiało do takowego dojść i wymóc inne traktowanie - dodaje prezes Związku Sadowników RP. - Boję się, że tylko to ostatnie rozwiązanie będzie w jakiś sposób skuteczne. Tymczasem zwracam się z apelem do wszystkich dostawców jabłek do marketów - NIE ZGADZAJCIE SIĘ NA TE WARUNKI!!! ODMÓWCIE TAKIEJ ŁOBUZERCE HANDLOWEJ.

Co więc robić? Jeden z komentatorów pisze: Odmówisz wypadasz z rynku na twoje miejsce czekają chętni.. Ale inny wskazuje: Lepiej dokładać i pracować dla idei?

Co więc robić?

Dodaj komentarz



0 komentarze

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności