premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2023-08-30

WIR o destabilizacji polskiego rynku w wyniku napływu towarów rolnych z Ukrainy

Udostępnij ten artykuł

Zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej, w związku z sygnałami napływającymi z Komisji Europejskiej, jest bardzo zaniepokojony brakiem przedłużenia o kolejny okres, zakazu importu zbóż z Ukrainy po dniu 15 września 2023 roku. Zarząd izby przyjął w tej sprawie specjalne stanowisko.

image

Wielkopolska Izba Rolnicza od wielu miesięcy zwraca uwagę i apeluje o podjęcie działań mających na celu niedopuszczenie do destabilizacji polskiego rynku żywnościowego poprzez napływ towarów rolnych z Ukrainy. Po raz pierwszy wyrażono takie obawy w stanowisku X WZ WIR VI kadencji z dnia 21 czerwca 2022 r., ponieważ już wtedy izba otrzymywała sygnały od rolników o zakupach dużych partii zbóż paszowych i kukurydzy, głównie przez firmy paszowe.

- W wyniku agresji Rosji na Ukrainę przerwane zostały tradycyjne kanały eksportu ukraińskiej żywności. Ponadto, w wyniku głosowania w Europarlamencie, Ukraina otrzymała bezcłowy dostęp do rynku spożywczego UE, który obecnie wykorzystuje. W tym kontekście doszło do wyparcia z rynku polskich produktów, takich jak: zboża, mrożone owoce miękkie, miód czy mięso drobiowe. Polska, będąc członkiem Unii Europejskiej, musi spełniać wszystkie wymogi w zakresie produkcji żywności. Polscy rolnicy nie mogą w tym stanie prawnym skutecznie konkurować z przemysłowym rolnictwem Ukrainy, które dodatkowo nie podlega takim samym regulacjom. W tym kontekście dużym zaskoczeniem było dla nas głosowanie w maju br. w Europarlamencie, w wyniku którego przedłużono o kolejny rok, bezcłowy dostęp Ukrainy do rynku UE. To rozwiązanie poparli, między innymi, wszyscy europarlamentarzyści partii rządzącej, co jest dla nas kompletnie niezrozumiałe; jako działanie na szkodę polskiego rolnika - czytamy w stanowisku WIR.

Zarząd WIR podkreśla, że najbardziej dotkniętym rynkiem, jest rynek zbóż i rzepaku. Ceny, które są dzisiaj proponowane rolnikom przez skupy, są na poziomie 60-70% tych oferowanych na giełdach światowych. Według kalkulacji, które w cyklach comiesięcznych prowadzi Wielkopolska Izba Rolnicza, rentowność produkcji zbóż, kukurydzy oraz rzepaku w polskich warunkach jest dzisiaj ujemna. Rolnicy tracą na tych kierunkach produkcji. Wynika to z faktu destabilizacji rynku, zaniżania cen przez podmioty skupowe oraz cięgle wysokich kosztów produkcji, w szczególności nawozów sztucznych, środków ochrony roślin oraz paliwa.

- Interwencja rządu w lutym br., polegająca na uruchomieniu dopłat do sprzedanego zboża, ma charakter incydentalny i nie rozwiązuje problemu strukturalnego, jakim jest ułatwienie dostępu Ukrainie do rynków UE. Pomoc ta powoduje również, że podmioty skupowe dodatkowo zaniżają ceny skupu zbóż. Dodatkowo, tranzyt zboża ukraińskiego przez Polskę i nasze porty hamuje, a nawet blokuje możliwość wysyłki polskich towarów rolnych na eksport, a według danych Izby Paszowo-Zbożowej, corocznie musimy wyeksportować około 10 mln ton zbóż - dodaje Zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej.

W wyniku tych decyzji obecnego rządu, polski rynek rolno-spożywczy został zdestabilizowany na przynajmniej dwa sezony. Możliwości budżetowe Państwa nie są nieograniczone. Potrzebne jest systemowe rozwiązanie problemu braku opłacalności produkcji roślinnej w Polsce.

Zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej obserwuje to, co się dzieje dzisiaj w sprawie ukraińskiego importu. Zakaz wwozu zbóż na teren krajów przyfrontowych obowiązuje tylko do 15 września i nie wiemy dzisiaj czy będzie przedłużony, co dodatkowo wprowadza element ryzyka cenowego dla rolników.

- Wspieramy działania rządu polskiego, który kategorycznie domaga się przedłużenia obowiązującego zakazu. Nie jesteśmy przeciwnikami wejścia Ukrainy do struktur Unii Europejskiej, uważamy, że wzmocni to samą Unię oraz przede wszystkim nasze bezpieczeństwo. Proces ten nie może się jednak odbyć wyłącznie kosztem rolników - poinformowała WIR.

Dodaj komentarz



1 komentarze

avatar
Franek Polski 7 miesięcy temu

Jednym ze sposobów na ograniczenie przywozu produktów rolnych z Ukrainy i innych krajów jest spowodowanie aby nasze produkty były tańsze od produktów sprowadzanych. Wówczas import nie będzie się opłacał nikomu . Jednak aby to zrobić należy drastycznie obniżyć koszty wytwarzania , koszty paliw i koszty środków do produkcji. Chodzi o ziarno siewne, środki chemiczne, paliwo, nawozy. Prawo i Sk... nie jest w stanie tego zrobić bo naczelna zasada tej partii to łupienie przedsiębiorców a zaraz za nimi rolników, czyli tych co jeszcze coś mają wypracowanego ciężką pracą , własną zapobiegliwością i ogromem wyrzeczeń. Tak, zakup ciągnika czy maszyny wymaga od rolnika wielu wyrzeczeń i rezygnacji np. z luksusowych wakacji zakupu dobrego auta czy wymiany mebli w domu. I wszystko po to aby własny rząd mógł potem wprost okradać rolników niszczyć ich dorobek i prowadzić do bankructwa. Jak można zrozumieć ,że rząd który szczyci się setkami, ba, tysiącami ustaw dopuścił aby złodziejskie firmy nie płaciły rolnikowi za owoce całorocznej pracy zbierane często tylko raz w roku. Tak, tak , kukurydze , zboża zbiera się raz w roku a byka sprzedaje raz na dwa lata. Firmy te korzystają z rządowego przyzwolenia na okradanie rolników i korzystają z przywilejów restrukturyzacyjnych i upadłościowych. Zresztą sam rząd przy pomocy swoich skarbowych kumpli jeszcze bardziej okrada rolników. Wszak paliwo drogie jest za sprawą zgrai prezesów z Obajtkiem na czele. Zarobek Obajtka 1250 zł na godzinę wymaga pokrycia w dochodach złodziejskiej firmy która została zbudowana od początku wysiłkiem narodu. 4,5 mld kwartalnego zysku samo mówi za siebie. Grupa ORLEN znaczy drogo! A to dotyczy nawozów, energii elektrycznej, gazu, paliw i wielu innych branż jednak wszędzie gdzie Orlen tam drogo. Czytam ostatnio że ceny gazu lecą na pysk, a jednocześnie ceny nawozów idą w górę. To jakaś inna matematyka. Upartyjnienie kraju, straszenie wojną, covidem czy Tuskiem ,to kosztuje. W Biurze Powiatowym ARiMR na wszystkich stojakach gazeta PIS Polska Ziemia. Na pierwszej stronie: Obrona Wsi i Rolnictwa to bitwa o wszystko co najważniejsze dla Polski. To znaczy jak? Prawo i Sk... samo przyznaje że na Polskę, na polskie rolnictwo ktoś napadł i jest wojna? Czy to oznacza, że to kosmici i Rosjanie są winni i z nimi będzie ta bitwa? No grubo. Mnie się wydaje że ktoś napił się oranżady, naćpał prochów i zapomniał ,że to Prawo i Sk... w szale pomagania Ukraińcom otworzyło drzwi wrogom polskiego rolnictwa. Rzecz jasna ,że nie zrobili tego bezinteresownie. Tego nie przeczytacie w gazecie , że to Ukraina napadła na Polskę i to z Ukrainą ma być ta bitwa. Choćby wszystkie Mateusze świata twierdzili inaczej , to za sprawą jednego z tych Mateuszy zamknięto granicę dla tanich nawozów z Białorusi i Rosji. Ukraińcy jednak te nawozy kupują. Więc jak? Bitwa z polskim rządem? Tak , bitwa o wszystko. Trzeba nie tylko tę zdradziecką swołocz odsunąć od władzy, lecz wyplenić do trzeciego pokolenia . I po to są wybory.

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności