premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2020-12-02

Polskie drobiarstwo właśnie pada. Kto następny?

Udostępnij ten artykuł

Co najmniej 3,40 - 3,50 zł za kilogram powinien - zdaniem hodowców drobiu z Wielkopolski - kosztować kilogram kurczaka w skupie, aby produkcja była opłacalna. A ile kosztuje?

image

Grupa drobiarzy z Wielkopolski wczoraj sprzedała czy może raczej rozdała kilkanaście tysięcy sztuk drobiu. Kurczaki zostały sprzedane czy może raczej rozdane w cenie os 1,50 do 2,00 zł za kilogram.

- 2,20 zł to jest max - mówi jeden z drobiarzy. - Dwa miesiące karmienia, dbania, troszczenie się o ptaki...

- Do każdego wyprodukowanego kilograma musimy dołożyć od złotówki do 1,50 zł - mówi kolejny hodowca.

Sprawą zajął się Michał Kołodziejczak z Agrounii, który doskonale rozumie problem. Chodzi o to, że gospodarka i rynek to system naczyń połączonych. Gdy część branż nie działa - inne branże też wpadają w kłopoty.

- Zamknięte restauracje, zamknięte hotele - wylicza Michał Kołodziejczak. - No i brak eksportu.

Zdaniem hodowców, kolejnym problemem jest brak właściwego oznaczenia mięsa drobiowego w marketach. Nie wiemy, czy kupujemy mięso z Polski, czy zza granicy.

- Mięso drobiowe w marketach jest często nastrzykiwane, klienci skarżą się, że wypływa z niego jakaś maź - mówi hodowca. Mięso dostępne w marketach jest często sprzedawane jako produkt, a nie jako surowiec, którym być powinno.

Hodowcy mówią, że problem jest co najmniej od marca. Do ich kłopotów dokłada się także nieuczciwy import mięsa z Ukrainy.

- Zatrudniamy ludzi, płacimy ZUSy, za siebie KRUS, ale nie obejmuje nas żadne dofinansowanie z żadnej tarczy - mówi kolejny hodowca.

Hodowcy doskonale rozumieją fakt, że restauracje czy stołówki są zamknięte. Ale bardzo często mają zaciągnięte duże kredyty, które pomimo tego, co dzieje się na rynku spłacać muszą.

Drobiarstwo jest specjalnym działem produkcji rolnej, a to oznacza, że o pomoc w tej trudnej sytuacji ubiegać się nie może.

Jedna z przedstawicielek branży twierdzi, że Unia Europejska dopłaca do mięsa drobiowego sprowadzanego do Polski z Ukrainy, gdzie hodowcy nie muszą spełniać standardów europejskich. Na pomoc mogą także liczyć ubojnie. Bez pomocy zostają tylko hodowcy.

Rozżaleni hodowcy mówią także, ze polskie mięso zazwyczaj eksportowane było na Zachód, bo spełnia wszystkie normy i jest smaczne, a w zamian za to, do Polski trafia mięso drobiowe z Ukrainy i... Brazylii, gdzie żadne standardy nie obowiązują, ale za to jest to mięso tanie.

Cześć hodowców miało też podpisane umowy kontraktowe i większość z tych umów została wypowiedziana.

Można powiedzieć - to tylko jedna branża. Ale wiemy doskonale, ze tak nie jest. W każdym dziale produkcji rolnej dominuje dziś przede wszystkim niepewność. Wszyscy zadajemy sobie pytanie: co będzie za miesiąc, co będzie za pół roku.

- Mieszkańcy wsi widzą już, że jedne działy produkcji rolnej zależą od innych - powiedział nam Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. - Jednak w tej sytuacji, którą mamy trudno jest nam się złapać z ręce i działać wspólnie. Choć jest to konieczne.

Zdaniem Michała Kołodziejczaka, mieszkańcy widzą to lepiej niż organizacje rolnicze, które czasem działają na zasadzie: ciszej idziesz, dalej zajedziesz.

- Minister Ardanowski podzielił skutecznie wieś i organizacje - mówi pan Michał. - Gdzieś to siedzi w nas, że ci, którzy strajkują się niekulturalni, gorsi i z nimi się nie rozmawia. Drugi problem to taki, że ludzie, także rolnicy często nie wierzą we własne siły. Ale w tej chwili innej drogi już nie ma.

Bo przecież nie tylko drobiarze mają kłopoty. Właśnie producenci trzody chlewnej alarmują, że ceny w skupach są najniższe od 5 lat.

Gdy padną hodowcy, padnie też przemysł paszowy.

Kto następny?

Dodaj komentarz



0 komentarze

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności