premium information banner
Giełdy
+ Darmowe ogłoszenie

2020-11-10

Dzień Niepodległości: walka o wieś czy walka z wsią?

Udostępnij ten artykuł

Coraz częściej mówi się o tym, że w Sejmie powstanie ,,nowa'' siła, której przewodzić ma były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Zastanówmy się wspólnie, czy nowa siła złożona ze starych posłów, może coś zmienić w obecnej sytuacji rolników.

image

O tym, że ,,chłop potęgą jest i basta'' napisał w ,,Weselu'' już Stanisław Wyspiański. W ciągu ostatnich 30 lat prawie każda władza odwoływała się do elektoratu wiejskiego, jeśli nie bezpośrednio to przynajmniej przez koalicjanta (PO+PSL). Gdy Prawo i Sprawiedliwość miało szansę sięgnąć po władzę także poszło po głosy wsi. I to kilka razy. Ostatni raz przed zaledwie czterema miesiącami, gdy Polacy wybierali prezydenta. Partia rządząca przeprowadziła polityczną batalię o wieś, która zakończyła się sukcesem. Dla partii. A dla wsi?

Andrzej Duda został Prezydentem Polski głosami polskiej wsi. Oddanymi w środku pandemii, gdy, jak mówił premier Morawiecki: ,,wirus był w odwrocie''. Jednakże po wyborze prezydenta zmieniło się praktycznie wszystko. Wirus już w odwrocie nie jest, a polska wieś nie cieszy się z decyzji, które są przepychane przez parlament w ciągu kilku godzin.

Zaledwie dwa miesiące temu w ciągu jednego posiedzenia Sejmu przepchnięta została ustawa zwana ,,piątką Kaczyńskiego''. Jednocześnie rozpoczęła się ,,polityczna walka z wsią''.Chodziło w niej przede wszystkim o zakaz uboju rytualnego, zakaz hodowli norek na futra (króliki jak widać nie cierpią, a norki - owszem) oraz o zgodę, by organizacje proekologiczne mogły zabierać źle traktowane zwierzęta od właścicieli. Ponieważ kalendarz wyborczy nie przewiduje wyborów przez najbliższe 3 lata, elektorat stał się nieważny. W środku narastającej epidemii wzbudziło to szereg protestów. Protestujący rolnicy przekonywali: dziś my, jutro wy, ale wielu producentów pozostało na taką argumentację obojętnych.

Do protestów doszło także w Prawie i Sprawiedliwości. Jan Krzysztof Ardanowski, który przeciwstawił się ,,piątce'' został usunięty ze stanowiska ministra rolnictwa. Jego miejsce zajął Grzegorz Puda, który ,,był twarzą'' niechcianej przez wieś ustawy. Od tego czasu mówi się o rozłamie w PiS, o tym, że partia może utracić większość rządzącą. W Warszawie jest awantura polityczna, a na prowincji wszyscy zmagamy się z prawdziwymi kłopotami: przed nami coraz wyższa ilość zakażeń koronawirusem, szykowany jest lockdown, a to oznacza dalsze spadki cen.

Jednocześnie minister Grzegorz Puda ogłasza w Telewizji Polskiej, że powstaje nowa ,,piątka'', znów jako projekt poselski, a ochroną zwierząt ma się zająć specjalna inspekcja, która będzie podlegała Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji czyli dokładnie temu resortowi, który odpowiada za... policję. Szczegółów znów nikt nie zna, choć pan minister jest nie tylko ministrem, ale także posłem.

Tymczasem Jan Krzysztof Ardanowski publikuje w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym czytamy, między innymi:

- Z coraz większym niepokojem obserwuję próby, wbrew logice i stanowisku rolników, wprowadzenia „piątki dla zwierząt” w innej formie, z zachowaniem kontrowersyjnych, nieakceptowanych przez nas wszystkich, zaangażowanych w obronę rolnictwa, celów ustawy - p[isze Jan Krzysztof Ardanowski. - Wydawało się, że moje argumenty, by nie likwidować w bardzo krótkim czasie i bez stosownych odszkodowań, łamiąc zasady państwa prawa, całej branży rolniczej, jaką jest legalna hodowla zwierząt futerkowych i wycofać się z zakazu uboju według wymogów religijnych bydła, poparte protestami rolniczymi w nieznanym od lat natężeniu, przyniosły skutek i ta zła, szkodliwa ustawa przestanie straszyć.

Były minister zwraca uwagę na fakt, że ,,ideologiczny sojusz Zjednoczonej Prawicy z ortodoksyjną Lewicą oraz częścią pozostałej opozycji może szkodliwe zapisy przeforsować. ''

- Osobną kwestią, szczególnie bolesną dla mnie, człowieka prawicy, konserwatywnej, opartej na polskiej tradycji wizji rozwoju ojczyzny, jest samobójstwo polityczne Prawa i Sprawiedliwości na wsi - zauważa także Jan Krzysztof Ardanowski.

Od kilkunastu dni w mediach zajmujących się polityką słychać głosy, ze jest grupa posłów skupionych wokół Jana Krzysztofa Ardanowskiego, która nie zgadza się z proponowanymi obecnie działaniami na rzecz lub może raczej wbrew rolnictwu. Jak donoszą media, tych ,,szabel'' jest na tyle dużo, że może powstać odrębne koło poselskie. Jednak wszystkie szczegóły, jakie się pojawiają to tylko domysły. Posłowie zapewne się do zmian nie kwapią, gdyż odejście z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości spowoduje usunięcie w następnych wyborach z list PiS-u, a to oznacza w krótkim czasie powrót do normalnego życia, gdzie trzeba w pocie czoła ciężko pracować na każdą zarobioną złotówkę i zapomnieć o poselskiej diecie i immunitecie.

Trudno jednak nie postawić pytania, czy nową siłą na polskiej wsi mają być naprawdę ,,starzy'' (ilością kadencji w parlamencie) posłowie? Bo choć na wsi uznajemy, że siwa głowa wie często więcej niż ledwie opierzony młodzieniec, to jednak nadzieją naszych gospodarstw są właśnie młodzi, którzy lepiej rozumieją możliwości, jakie daje rolnictwu nowoczesna technika i czekający nas za chwilę Internet rzeczy. Jan Krzysztof Ardanowski za 3 miesiące skończy 60 lat, jest posłem już trzecią kadencję. Czy mógł wcześniej zrobić więcej, by sytuacja na wsi była lepsza? - niewątpliwie mógł.

Z powodu ,,piątki'' udało się, przynajmniej na krótką chwilę zjednoczyć wieś. Organizacje producenckie i związki branżowe stanęły razem do protestów, ale... w ostatniej chwili jeden ze związków się wyłamał. Doniesienia o nowej ,,piątce'' jednak znów podgrzewają nastroje.

- Nie tylko w rolnictwie robi się coraz ,,ciekawiej'' - informuje w mediach społęcznościowych Agrounia. - My umieramy z nerwów, a posłowie sobie handlują posadami i dbają jedynie o swoją przyszłość. Przecież nie o naszą!

Zauważmy, jak dawaliśmy i dajemy się dzielić. Zaakceptowaliśmy naturalny jedynie dla polityków podział na miasto i wieś, bo tak naprawdę mieszkańcy miast i wsi to ,,naczynia połączone''. Często są między nami związki rodzinne. Dobrobyt mieszkańców wsi jest zależny od siły nabywczej mieszkańców miast. Gdy będą lepiej zarabiać, będą mogli sobie pozwolić na lepsze (i droższe) produkty, a producent rolny będzie mógł produkować zdrową i smaczną żywność, która osiągnie ceny opłacalne. Szykowany lockdown da nie tylko w kość ,,miastowym'' przedsiębiorcom, ale także producentom rolnym: popyt spadnie, będzie trudnej sprzedać produkty, a likwidujący działalność przedsiębiorcy ,,z miasta'' będą kupować jedynie najtańszą żywność - co w realiach lockdownu oznacza importowaną  żywność w zagranicznych marketach.

Nie ma sensu także dzielenie na starych i młodych. Młodzi lepiej znają się na technice i mniej obawiają się konsekwencji radykalnych decyzji - starsi pamiętają, że wiele spraw już się wydarzyło i mogą służyć radą i wiedzą. Potrzebny jest więc sojusz wszystkich: mieszkańców wsi i miasta, młodych i starszych, mężczyzn i kobiet.

Przed nami Dzień Niepodległości. Świętować będziemy wydarzenie sprzed wielu lat, choć warto pomyśleć, jak wygląda nasza niepodległość dzisiaj, w przededniu lockdownu. Zamknięci w domach ludzie w miastach i nie mający gdzie sprzedać towaru rolnicy osobno nie doprowadzą do dobrobytu, ani siebie, ani kraju. Warto zatem pomyśleć, co mogłoby pomóc producentom rolnym, a jednocześnie nie tworzyłoby dodatkowych podziałów, a może wręcz budowałoby wspólnotę między wsią i miastem.

Bo tylko stabilizacja ekonomiczna i wolność prowadzenia takiej gospodarki, na jaką jest popyt gwarantuje w świecie współczesnym prawdziwą niepodległość.

Zachęcamy do komentowania!

Dodaj komentarz



0 komentarze

Sonda

Czy Twoim zdaniem protesty rolnicze zmienią sytuacje w branży AGRO?

44.09%
41.34%
14.57%

Podobne wiadomości

#
Strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Więcej w naszej Polityce Prywatności