Ukradli... 3 tony jabłek
Dzielnicowi oraz policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Przysusze zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież 3 ton jabłek z sadu w powiecie przysuskim. To nie pierwsze takie przestępstwo na ich koncie.
W miniony poniedziałek rano właściciel sadu w miejscowości Pomyków (powiat przysuski) zauważył na swojej posesji dwóch mężczyzn, którzy kradli jabłka. Na widok właściciela sadu sprawcy uciekli – jeden pieszo, drugi odjechał ciągnikiem rolniczym.
- Zgłaszający rozpoznał jednego ze sprawców. Okazało się, że to ten sam mężczyzna, którego zauważył tydzień wcześniej (18.08) w sadzie, kiedy również kradł jego jabłka. Właściciel oszacował łączne straty na kwotę około 2000 złotych w postaci około 3 ton jabłek. Jak ustalili policjanci, mężczyźni w nocy zrywali jabłka z drzew w sadzie i pakowali je w worki, natomiast rano mieli je wywieźć. Ich plany pokrzyżował właściciel, który natychmiast powiadomił Policję - poinformowała sierż. Aleksandra Bałtowska, oficer prasowy KPP w Przysusze.
Dzielnicowi, dzięki bardzo dobrej znajomości terenu oraz mieszkańców rejonu, szybko ustalili miejsce, w którym może ukrywać się sprawca i już 3 godziny po zgłoszeniu zatrzymali 29-letniego mieszkańca powiatu przysuskiego. Jeszcze tego samego dnia, kilka godzin później, policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali drugiego sprawcę, którym był 20-latek z tego samego powiatu. Obydwaj mężczyźni przyznali się do kradzieży jabłek z sadu w miejscowości Pomyków w okresie od 18 do 25 sierpnia br.
Jak się okazało, mężczyźni byli już wcześniej notowani za podobne przestępstwa przeciwko mieniu. Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży, za które odpowiedzą przed sądem. Zgodnie z artykułem 278 Kodeksu karnego za przestępstwo kradzieży sąd może orzec karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
0 komentarze