Skocz do zawartości

Kapusta Pekińska - ceny


Gość jan

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość
32 minuty temu, Darekspire napisał:

Pekińska sie juz ludzia przejadla i nie ma tego zejscia jak po inne lata a zwlaszcza w tym roku jak biala droga to jedza jak jablka;) 

Na wszystkie kategorie przychodzi czas i pora. Wykupcie artykuły w amerykańskich i niemieckich pismach o o dobrotliwym wpływie pekińskiej na zdrowie i będzie szło... Umówcie kontener ustalcie warunki

Mój ojciec zaczął jako jeden z pierwszych sadzić pekińską. Trzeba było ciężko pracować ale efekty były. A teraz trzeba liczyć na ciężki rok. Dlaczego? Bo pazerni jesteście. Więcej trzeba sadzić i później prosić... Ile można....dramat!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt

To wlasnie bylu zlote lata 90, moj ojciec tak samo, na wsi ludzie nie wiedzieli co to jest mysleli ze to tyton sadzimy najnizsza cena to 4 zlote a nawet po 8 szlo sprzedac w maju z chlodni i nikogo nie bolalo ze drogo. Wtedy mozna bylo miec te ilosci to teraz mozna bylo by sobie te pracochlonne warzywa odpuscic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość
5 minut temu, Darekspire napisał:

To wlasnie bylu zlote lata 90, moj ojciec tak samo, na wsi ludzie nie wiedzieli co to jest mysleli ze to tyton sadzimy najnizsza cena to 4 zlote a nawet po 8 szlo sprzedac w maju z chlodni i nikogo nie bolalo ze drogo. Wtedy mozna bylo miec te ilosci to teraz mozna bylo by sobie te pracochlonne warzywa odpuscic. 

Dokładnie. Niestety. Teraz trzeba najlepiej mieć dostęp do sieci itd.itp. dlatego się zastanawiam. Z kim my walczym ze osobą? Nie ma potrzeby i tak nas inne nacje.zrobiaw trabe. Skad ta myśl? Dlaczego hodowcy zastanawiają się nad tzw hotelem? Może i u nas będziemy chodzić dookoła uprawy za.procent jej wartości...niemozliwe...a jak same sieci zostaną to gdzie mały producent sprzeda?!walczymy klniemy ponizamy się za parę groszy a to i tak nic nie da....kocham Polskę i łza się w oku kręci. 

Poszukajcie jak wygląda struktura zakładów prądotwórczych w Europie i na świecie....a mięso jest tu najbardziej transparentnym przykładem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że po Świętach też muszą coś jeść ale ludzie w mieście już się pekinki najedli i nie jednego brzuch rozbolal. Panowie przecież my jako rolnicy wiemy jak się to uprawia i w miastach też już się pokapowali coto za towar i to też jest jedna z przyczyn coraz słabszego zejscia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lukasz
4 godziny temu, Sieradzak napisał:

Pewnie że po Świętach też muszą coś jeść ale ludzie w mieście już się pekinki najedli i nie jednego brzuch rozbolal. Panowie przecież my jako rolnicy wiemy jak się to uprawia i w miastach też już się pokapowali coto za towar i to też jest jedna z przyczyn coraz słabszego zejscia. 

To ty uprawiasz pekine tylko na handel nie do jedzenia??? Czlowieku zrozum ze to nie te czasy gdzie pryska sie wszysykim aby skutecznie. Z takim podejsciem to lepiej barany nie brac sie za to!!! Nie od dzis wiesc niesie ze pod Sieradzem pekina sie nie kupuje po czarna w srodku i z przekroczeniami norm pozostalosci. Ja mam 10 ha pekiny ipo, global gap i badania na pozoatalosci robie na wlasny koszt i dzis laduje samochod po 1,5 na gotowo a wy dalej po 0,5. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lukasz

Certyfikat to jedynie potwierdzenie ze stosujemy sie do pewnych zasad. Wyprodukowanie kapusty dobrej jakosci zgodnie z przepisami (zachowanie karencji i prewencji w stosowaniu s.o.r) oraz ze zdrowym rozsadkiem ( zeby nikogo nie bolal brzuch jak napisales) nie jest wcale trudne ani duzo bardziej kosztowne( chodz napewno koszt srodkow jest wiekszy bo wybieramy te z pierwszej ligi). Stosujac srodki ktore dluzej dzialaja, maja krotsza karencjie badz w krotkim czasie po zastosowaniu ulegaja rozkladowi ograniczamy ilosc zabiegow oszczedzajac paliwo i wlasny czas. W sadownictwie juz dawno przestaly przechodzic numery z pryskaniem wszystkim co skuteczne nie patrzac na pozostalosci ( chodz co jakis czas trafia sie jeszcze niedouczony baran). Teraz czas na warzywnictwo bo wiedza i wymagania odniorcow, konsumentow jest coraz wieksza.

Ja w pierwszym roku oczywoscie nie doszedlem do tego aby uprawiac pekinke z ogramiczomymi pozostalosciami s.o.r bo wiedza w tym zakresie jest ograniczona nawet u doradcow. Doswiadczenie bral z sadownictwa, ktore jest u mnie nr 1. Po 2 latach kombimowania z uprawa pekinki zdrowej ( bez chorob ale przedewszystkim bezpiecznej dla konsumenta) w 3 juz udalo sie. PIORIN przyjezdza ma pole i nie boje sie co wyjdzie w badaniach.

Temat nie trudny ale trzeba zaczac samodzielnie myslec a nie robic tak samo jak zawsze bo jest dobrze.  Pekinka udake sie bez bi, chloropiryfosu, dimilinu itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rolnik

moj email   moje.konto87@wp.pl 

22 godziny temu, Gość Lukasz napisał:

Daj swoj nr tel, e- mail albo napisz jak znalesc cie na facebook-u to sie odezwe. Nie jestem alfa i omega ale co wiem to powiem

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jade do niemca do roboty
W dniu 31.12.2018 o 10:27, Gość Marian napisał:

Chlopy jak ceny pekinki? Chyba sie rusza? Bedzie dobrze?

będzie dobrze, u mnie się rusza... już cieknie z palet. pierd.... ten kapuściany biznes. nigdy więcej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Global gap to fikcja, otrzymać certyfikat to nie problem wystarczy zapłacić oczywiście podczas dostaw może się okazać że normy są przekroczone. Do Pana Łukasza ciekawy jestem gdzie Pan te środki kupuje a zwłaszcza zarejestrowane pestycydy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Łukasz

Powiem jedno środki zarejestrowane a środki po których nie ma pozostałości to 2 różne sprawy. Jeżeli chodzi o rejestrowane to wybór jest niewielki

Środki grzybobojcze to jedynie substancje zawarte w luna i scorpion w sumie 4 substancje. Tych preparatów należy używać max do końca 6 tyg uprawy ale preparaty z zawartością jedynie tebukonazolu i difenokanazolu spokojnie stosujemy do 10 dni przed zbiorem ale zmniejszamy dawki (2 razy po 0.5 dawki co 4 dni) w takim  układzie inne substancje nie wychodzą a 2 wymienione są z obnizona zawartością.  Do tego na przechowanie grevit itp + preparaty biologiczne na bazie drożdży.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt

Dołącz do dyskusji

Publikujesz jako gość. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...