Skocz do zawartości
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt

Ile mam tego jabłka - jak to rozwiązujecie


Gość Marcell

Rekomendowane odpowiedzi

A więc tak są zbiory rwiecie jabłko zwozicie skrzynie na magazyny, ale prowadzicie jakieś notatki ile skrzyń jakiej odmiany? Czy pakujecie jak ktoś ma dużo to do jednej komory Idareda do innej Glostera i operujecie danymi pełna komora tej odmiany pół komory tamtej wiedząc ile +- jest w komorze?

 Ale jak ktoś ma komorę na 200 ton i tam 5 odmian?

Jakoś sobie to notujecie co ile czego jest?

Wspomagacie się jakimś programem komputerowym lub na telefon? Czy to ile czego nie jest dla Was takie ważne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
Gość Cham z Grójca
10 godzin temu, Gość Marcell napisał:

A więc tak są zbiory rwiecie jabłko zwozicie skrzynie na magazyny, ale prowadzicie jakieś notatki ile skrzyń jakiej odmiany? Czy pakujecie jak ktoś ma dużo to do jednej komory Idareda do innej Glostera i operujecie danymi pełna komora tej odmiany pół komory tamtej wiedząc ile +- jest w komorze?

 Ale jak ktoś ma komorę na 200 ton i tam 5 odmian?

Jakoś sobie to notujecie co ile czego jest?

Wspomagacie się jakimś programem komputerowym lub na telefon? Czy to ile czego nie jest dla Was takie ważne?

Daj sobie spokój z sadownictwem ,jak Ty takich chwesti nie jesteś w stanie rozwiąząć! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Advertisement
Cytat

Zastanów się co napisałeś....
Każdy wie ile ma skrzyń jakiej odmiany.. Drzwi od komory i do tego kreda.. Tyle wystarczy..


No i gdzie tą kredą piszesz po panelach w środku jak zamkniesz drzwi to jak to potem sprawdzasz? Chyba, że piszesz na drzwiach ktoś ręką machnie i Twoje dane szlak trafia.

Pisanie na kartce to też zły pomysł (potem zliczanie etc.) skoro technologia jest tak zaawansowana, że wszystko można zrobić przy pomocy 3 klików.

 

Cytat

Daj sobie spokój z sadownictwem ,jak Ty takich chwesti nie jesteś w stanie rozwiąząć!


Twoja nazwa i sposób pisania wskazuje, że jesteś z tych, co to są najmądrzejsi wyszko wiedzą i są nieomylni.


Zapytałem, z jakimi problemami się sadownicy spotykają właśnie w kwestii prowadzenia danych ile, czego jest. Każdy nosi przy sobie telefon może należałoby rozwiązać pewien problem prowadzenia ewidencji zbiorów.


Wiesz, dlaczego zakłady każdego roku są w lepszej pozycji, bo tam większość ludzi, która pracuje w biurach ma jakieś umiejętności umieją korzystać z narzędzi, które wspomagają ich pracę oni umieją zestawiać dane i wyciągać wnioski, bo oni posiadają dostęp do wiedzy, a informacja to pieniądz. Gdybyś wiedział, że zakłady kupiły bardzo mało surowca to nie wybierałbyś jabłek teraz w karton po 1 tylko czekał do grudnia, bo za tę samą cenę mógłbyś normalnie wysypać bez zabawy.


Swoje pytanie trochę źle zadałem i w końcówce może niezrozumiale, ale mniejsza o to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadownictwo w Polsce nie jest jeszcze tak zorganizowane jak być powinno. Jest wiele rzeczy, które można poprawić. Z jednej strony to opcja dla kogoś na biznes, kto zaoferuje rozwiązanie rozwiązujące pewne problemy dla sadowników. Druga sprawa ułatwi to pracę sadownikom.

Słyszałeś coś o Giełdzie Energii?

Może zapytałem w mało profesjonalny sposób, ale chciałem wiedzieć, z jakimi problemami spotykają się sadownicy.

Komputer i telefon to ma być narzędzie, dzięki któremu zaoszczędzisz czas i pieniądze. Czy sam z tego nie korzystasz patrząc na ogłoszenia, kto gdzie i za ile kupuje a potem dzwoniąc pytając się o ceny. I to jest właśnie chore, po co mam dzwonić do kogoś i dowiedzieć się, że ktoś kupuje Idareda, ale za wagę w skrzyni po 80 groszy i jeszcze ma wymagania, że jabłko z młodego sadu  na sortownicy 90% koloru i z KA. Ja wtedy marnuje czas, bo mnie takie ogłoszenia nie interesują kiedy inni dają 1 za wagę w skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie radzę mam zeszyt i notuje rysuje plan komory co gdzie stoi, ile skrzyń jest danego towaru. Co do wersji elektronicznej, mogło by to być arkusz excela, rozpisać szablon nich przelicza na bieżąco plon z kwatery, na wydajność t/ha. Do tego można byłoby to później uzupełnić po wynikach z sortowania i mieć podgląd na dochodowość lub deficydowość kwatery. Tak można to prowadzić i rozszerzyć o koszty prowadzenia uprawy taki arkusz. Wtedy wszystko byłoby czarno na białym, zwłaszcza jakby prowadziłby to już ładnych kilka lat i widział jak bardzo jabłka straciły na opłacalności. Nie mniej jednak w chłodni kartki czy zeszytu z długopisem elektronika nie zastąpi. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wykorzystuję Excela, wprowadzając ile w danym dniu i czego zostało zerwane też, z jakiej działki. Potem jak już wstawię to wszystko liczy mi się automatycznie, co i ile, czego jest, ale czegoś mi tu brakuje z lepszym organizowaniem tych danych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wielki Ben

Zeszyt i długopis. Notatki na bieżąco każdego wieczora po dniu zborów. A w komorach...kreda z nazwą odmiany na skrzyni i ja wiem że cały rząd lub kilka rzędów to np. Gala itd... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grecki filozof
10 godzin temu, Gość Marcell napisał:

Sam wykorzystuję Excela, wprowadzając ile w danym dniu i czego zostało zerwane też, z jakiej działki. Potem jak już wstawię to wszystko liczy mi się automatycznie, co i ile, czego jest, ale czegoś mi tu brakuje z lepszym organizowaniem tych danych.

Zatrudnij kogoś z NASA albo członka mensy.on ci to ogarnie jak nie potrafisz...

 

A najlepiej to na każdej skrzyni kod kreskowy,czytnik z transferem danych i magiczny program który wszystko porachuje kurła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grecki filozofie „ty” to chyba ograniczony umysłowo jesteś. Czytać ze zrozumieniem nie potrafis? Przeczytaj, jakie pytanie zadałem, w jakiej kwestii. Pytałem jak inni sobie radzą z pewnymi kwestiami. Niby prostymi, ale mogą być jeszcze prostsze.


Nie znasz Excela i nie wiesz jak go obsługiwać to nie pisz głupot. To podstawowe narzędzie pracy w biurach, w sadzie też się dobrze sprawdzi, bo tylko wbiję sobie zbiór z danego dnia i po miesiącu prac mam wszystko ładnie zestawione wszystko się samo zlicza, każda odmiana jest wyszczególniona. Moim zadaniem jest tylko wprowadzić z każdego dnia ilość zerwanych skrzyń.


 

Cytat

A najlepiej to na każdej skrzyni kod kreskowy,czytnik z transferem danych i magiczny program który wszystko porachuje


Ty ślepy jesteś czy nie chcesz tego dostrzec, ze to już się dzieje i to na Twoich oczach. Jedź zobacz jak funkcjonują magazyny na zachodzie, ale takie rzeczy też i w Polsce już są towary zliczają komputery. Rolnictwo to branża, która najwolniej przechodzi rewolucję, ale i tutaj nastąpią nieuniknione zmiany, a ty albo się dostosujesz albo wypadniesz z gry.


Ale co będę z tobą dyskutował ty pewnie niereformowalny jesteś a twój areał to 1 ha po dziadku, z którego wozisz spad na przemysł i nawet jadąc nie wiesz czy warto jechać, bo ty przecież ceny nie sprawdzasz, bo komputera nie używasz tylko jedziesz pytasz ile jabłko „7 groszy” i sypiesz z zadowoleniem, że dzień zaliczony, bo się narobiłeś i też parę groszy wpadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz wszystko policzone w excellu to po co sie pytasz czy inni notują i w jaki sposób ? co to cie obchodzi ? nie masz wazniejszych problemów tylko księgowość innych ?  na tym forum nikt ci nie da porad, (chyba nie szukasz rady skoro sam wszystko masz policzone idealnie) w tej branży jedn drugiego by za 5 zł sprzedał do żyda wiec odpuść temat.  Zima nadchodzi pryskanie sie skończyło  i co niektórym to sie chyba nudzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo obserwuję problemy, z jakimi muszą się borykać sadownicy sam mam ziemię i sady, więc w jakimś stopniu jestem z rolą związany, ale nie chcę podążać za stadem baranów, aby się tylko napracować. Ta era się już kończy coraz więcej jest ludzi, którzy dla sytuacji spad po 8 groszy mówią STOP. Pewnie nadejdą i cięższe czasy w tej branży, ale wygrają tylko ci, co umieją liczyć i dywersyfikować swoje dochody. Większość z Was nie rozumie, że aby sadownictwo było silne musi być jedność aby  dyktować pewne warunki gry.
Do tego jednak musi się zmienić mentalność ludzi i podejście do kolegi z branży, jeśli będziemy się prześcigać i życzyć sobie potyczek to daleko w ten sposób nie zajdziemy.

Zadałem pytanie, bo widzę w organizacji zbierania danych i ich przetwarzania pewien problem. Zresztą jak działają ogłoszenia. Ktoś chce kupić jabłko podaje tylko telefon żeby ktoś inny musiał zadzwonić i się dowiedzieć, że ta cena nie jest dla niego. Czy nie lepiej od razu podać tą cenę. Handlowiec będzie miał mniej telefonów, a odezwą się tylko zdecydowane osoby na taką cenę.

Jak więc napisałem w organizacji danych widzę problem, bo te dane mają tylko sadownicy, ale pytanie, po co Wam te dane? Jak masz 200 ton jabłka i chcesz nim handlować na Broniszach, OK, ale te informacje może zamiast trzymać tylko dla siebie może warto przedstawiać tym, którzy tych danych potrzebują, a Wam ułatwi to handel tym jabłkiem.

Czy Wy nie spotykacie się z problemami, ze sprzedajecie jabłko komuś po 1.20, a za tydzień się dowiadujecie, że Wasz kolega sprzedał tą samą odmianę z mniejszymi wymaganiami w innym miejscu po 1.50? Różnica jest kolosalna, bo na 20 tonach ot jest 6000 zł. Pewne rozwiązania mogą wymusić podobne ceny a dostęp do informacji sprawia, że jesteś świadomy cen i wiesz za ile faktycznie możesz sprzedać jabłko.

Tu chodzi o rozwiązania, które ułatwią handel jabłkiem, ale jak widać niektórzy obawiają się konkurencji – zamiast próbować budować silną branżę, jaką mogłoby się stać sadownictwo to przy takim podejściu to niebawem będziemy mieli jabłka, ale z Chin, bo to kraj, który potężnie się rozwija i robi wiele, aby zdobyć globalny rynek. Mylę się? Elektronika skąd pochodzi prawie 90% to chińska produkcja i czy to tandeta? Huawei, Lenovo to drogie marki wszystkie made in china.

Kupował ktoś z Was na Aliexpress. Wiecie, dlaczego tam są przesyłki za darmo? Jak w ogóle to możliwe, ze coś za 1$ opłaci się komuś wysyłać za darmo? Bo rząd Chiński za to płaci, bo Chińczycy chcą, aby towary produkowane u nich kupował cały świat. I do tego dążą.

Odbiegam od tematu? Proste przykłady Chińczycy przejęli w Polsce jedną z największych firm w Polsce produkującą koncentrat oraz soki z NFC.

Dlaczego nie kupili jakiejś mniejszej tańszej firmy, ale jeden silny zakład? Bo mając w rękach duży podmiot łatwiej rozdawać karty. Tak samo jest w sadownictwie, to grupy i przetwórnie dyktują Wam warunki, na jakich musicie z nimi współpracować. Wy jesteście słabi oni mają pozycję to musicie się dostosować do tego jak Wam zagrają.

Mylę się? Gdyby było inaczej to w poprzednim roku nikt by nie zbierał spadów po 8 groszy, gdybyście byli zjednoczeni silną grupą mówiącą jednym głosem to Wy byście dyktowali warunki przetwórniom, ale że nie ma jedności jeden drugiemu życzy tylko porażki to jest jak jest.

Kto myśli ten ma, kto nie myśli ten nie ma - takie jest motto mądrych ludzi.

Cytat

jak masz wszystko policzone w excellu to po co sie pytasz czy inni notują i w jaki sposób ? co to cie obchodzi ? nie masz wazniejszych problemów tylko księgowość innych ?

Sadownictwo to tylko moja pasja moja sytuacje w porównaniu z większością ludzi z tej branży jest taka, że ja mam alternatywę ja nie muszę zbierać spadów po 10 groszy, ale że ta branża poniekąd mnie wychowała chciałbym jakąś cegiełkę do tej branży dołożyć, bo widzę tu wiele problemów, które można rozwiązać.

Prosty przykład gdyby nie technologia, nie prywatna inicjatywa Zachwieji w zasadzie nie orientowałbyś się, jaka cena jest przemysłu w innych rejonach. Gdyby nie ta strona może dalej jeździłbyś od skupu do skupu i pytał się czy nie chcą kupić Twojego jabłka. Jak widzisz ktoś dostrzegł pewne problemy zagospodarował małą niszę - właściciele tych stron mają jakiś zysk ze swojej działalności, ale wielu sadowników ma też trochę łatwiej.

Jednak to jeszcze nie jest to, ale zaczyna się często od prostych rzeczy, aby zbudować coś kiedyś potężnego.

Odpowiadając, więc na Twoje pytania informacja to dogra do sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grecki filozof

Człowieku zejdź na ziemię...jest gigantyczna nadprodukcja i sądownictwo przestaje być opłacalne a ty tworzysz problemy od czapy...

 

Chcesz dołożyć cegiełkę do branży??? Przestań produkować skoro masz inne źródło dochodu....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grecki filozof

A skoro jesteś taki Madralinski  to powinieneś wiedzieć,że odmiany charakteryzują się różna intensywnością oddychanie i najlepszym rozwiązaniem są komory z 1 odmiana....i problemu nie ma ...

 

Ale madralinscy zawsze go stworzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem dodatkowy jest taki że byłem w Inter marche i tam zamiast jabłka leży przemysł.....jabłko katastrofalnej  jakości. Pytanie jakim cudem sklep dostaje taki towar, nikt tego nie sortuje ?   ich to nie obchodzi wykładają na pólkę to co im przyjdzie. konsument w życiu tego nie kupi za 2,50 jak ma obon piekne nektarynki za 2,99

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Człowieku zejdź na ziemię...jest gigantyczna nadprodukcja i sądownictwo przestaje być opłacalne a ty tworzysz problemy od czapy...

Gdzie jest ta nadprodukcja w tym roku? Jesteśmy w stanie produkować i 6 milionów ton i lekką ręką to zagospodarować, ale jak do naszego kraju sprowadza się chiński koncentrat, jabłka z Włoch Francji etc. to nic dziwnego, ze nie ma gdzie tego jabłka sprzedać. I nie pitol głupot, ze my za granicę sprzedajemy, jakie ilości. Jedź do tych bogatych krajów i poszukaj tam jabłka z Polski. Są, ale z Holandii. Z Włoch Francji. Holandia mniejsza od Polski a exportuje dużo więcej i jak to jest możliwe?

Między producentem a końcowym odbiorcą jest zła organizacja w Polsce. We Włoszech sadownicy zrywają jabłka tego samego dnia zabiera je transport do wielkich magazynów i sadownika już dalej nie obchodzi to jabłko to duże firmy dalej nim zarządzają, dlatego mają ciągłość na dostarczanie odmian cały rok a nie jak w Polsce jak się trafi zlecenie to szukają po sadownikach.

A skoro jesteś taki Madralinski  to powinieneś wiedzieć,że odmiany charakteryzują się różna intensywnością oddychanie i najlepszym rozwiązaniem są komory z 1 odmiana....i problemu nie ma …

Ale ty powinieneś wiedzieć ile tego jabłka masz do zbycia. Jest coś takiego jak zalecane warunki przechowywania różnych odmian i da się zmagazynować różne odmiany w jednym magazynie. Dla przykładu w jednym magazynie mogę spokojnie schować Idared, Gloster.

Takie rozwiązania, o jakich piszesz to w wielkich firmach, które mają 10 komór i są w stanie do każdej zmagazynować jedną odmianę. Zwykły sadownik nie jest w stanie czegoś takiego osiągnąć, bo zazwyczaj ma 1-2 komory.

Problem dodatkowy jest taki że byłem w Inter marche i tam zamiast jabłka leży przemysł.....

To jest właśnie przykład tego, ze zwykły sadownik nie ma jak wstawić tego jabłka, ale skądś to jabłku misi pochodzić. Sklep francuski jabłko z Francji albo inne kombinacje z grup, które sprzedają drogo, ale sadownikowi liczą to, jako przemysł biorąc od niego jabłko na sortowanie.

 Z tej branży powinni zrezygnować, ale ludzie, którzy nie myślą i za każdą cenę są w stanie oddać jabłko, aby tylko oddać. Dodatkowo biznesmeni, którzy sadzą co 20 cm jabłonki, a jak jest jabłko tanie to pierwsi swoimi nowymi ciągnikami na kredyt ciągną 2 palety spadu na przemysł bo nic się nie może zmarnować.

Sawicki miał rację sadownicy to ...

Edytowane przez IGRiT
Usunięto inwektywę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grecki filozof

Pisanie elaboratów niestety nie zmieni rzeczywistości...

Ten rok jest specyficzny że względu na przebieg pogody geniuszu więc nie należy brać go pod uwagę....poprzedni jest zbliżony do tego co będzie....potencjał jest gigantyczny i nie da się tego zagospodarować po opłacalnych cenach ...

 

Pij lecytyne jeśli nie pamiętasz co i gdzie ustawiałes w 2komorach...ja bez twoich cudownych programów wiem ile czego mam i co gdzie stoi bo sam ustawiam

 

Akurat idared z glosterem są pod kreską więc nie widzę powodu ich produkowac

Wyprodukuj taką jakość w takiej odmianie jakiej nie mają Włosi to chętnie kupią to od ciebie ..

Bo idareda z glosterem to kupować nie beda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest ta nadprodukcja w tym roku? Jesteśmy w stanie produkować i 6 milionów ton i lekką ręką to zagospodarować

 

tak tylko dostaniesz 8 gr za kg. Produkujmy 8 mln i też ci gwarantuje że sie nic nie zmarnuje.  Pisze o kiepskim towarze w sklepie a ty ciągle o tym przemysle że wożą po 8 gr. Co ma piernik do wiatraka ?   sam pewnie wysypałeś i tak i tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TheBeach

Kolego autorze tematu jak widzisz w czyms nisze nie patrz na innych proboj ja wykorzytac jak ja dobrze zagospodarujesz to inni beda pracowac na twoj sukces. Zjezdzilem troche swiata i tylko w Polsce tak jest ze sadownik sam produkuje,  sam to przechowuje i sam sprzedaje. Wspomnaine Wlochy tam wielu sadownikow oddaje jablka nie majac nawet magazynow, a dalej duze firmy juz tym jablkiem handluja i kazdy jest zadowolony. W Polsce jest inaczej wiadomo jak funkcjonuja grupy.
Sam mam sady bo mam po rodzicach, ale nie jest to opcja, ktorej musze sie usilnie trzymac. Inwestuje swoja energie w to bo to lubie i jest to jakas inwestycja dla mnie, ale pracuje tez po swiecie bo zawsze chcialem byc czlowiekiem wolnym niz chodzic do zwyklej szarej pracy jak inni i zarabiac tylko na chleb. Cale zycie nie bede sie bujal kiedys gdzies zapuszcze korzenie jak cos wroce do siebie, ale na razie mam te przewage nad innymi, ze jak slaby rok jak poprzedni to ja nie musialem zmuszac rodziny do zbierania jablek. Ja to olalem pracowalem na jednym z najwiekszych projketow swiata i zarabialem odpwiednie pieniadze tyle co w miesiac zarobilem to tu ludzie w rok nie zarobia na tych jablkach, ale inwestuje w sady bo jak napisalem sprawia mi to przyjemnosc, z ktorej moze byc tez zysk bo beda takie lata, ze bedzie cena wtedy swoj towar sprzedam i dobrze na nim zarobie bo mam gdzie to przetrzymac.
Jablko to gra na gieldzie przez 3 lata nic nie zarobisz, ale przyjdzie taki rok, ze zaplaci.
Ludzie nie rozumieja, ze technologia jest po to aby z niej korzytac i aby sobie ulatwic zycie. Prosty przyklad jak znam statystyki, porownania z innych lat mam wiedze czy spychac teraz jablko po te 1.20-1.50 czy moze czekac na 2 zl aczkolwiek ryzyko jest, ale mniejsze niz kiedy nie mam wiedzy.
Tak jak tu ktos napisal "ja bez twoich cudownych programów wiem ile czego mam i co gdzie stoi bo sam ustawiam"
to jest typowa polska mentalnosc wszystko ja sam ja sam zrobie wszystko najlepiej. Raz piszecie, ze jablka trzyma sie po jednej odmianie, drugi raz ze sami ustawiacie to wiecie gdzie co jest to w koncu jak to jest?
Jest cos takiego jak delegowanie zadan, ale trzeba przestac myslec, ze nikt inny nie zrobi za nas tego lepiej. Wielu ludzi w rolnictwie to ludzie prosci dla nich komputer to tylko medium do rozrywki + facebook, ale dla innych to narzedzie, ktore pomaga prowadzic dzialalnosc i to odrozia ponadprzecietnch od zwyklych ludzi bo ci ponadprzecietni osiagaja jakies wyniki. Wlasnie dlatego, ze wyprzedzili innych.
Wiem jedno gdybym sluchal ludzi i kierowal sie tym czym inni to pewnie bylbym jednym z wielu bez perspektyw, ale dzis to mnie odroznia, ze mam fajna prace, ktora lubie, czesto jestem w domu mam czas cos zrobic i tez wiecej wolnego jest niz w zwyklej pracy, przy okazji swiata troche zobacze i tez czegos caly czas sie ucze. Sad traktuje jako odskocznie nie za kazda cene musze sie schylac to mnie rozni od wielu innych co w tej branzy siedza.

Co do idareda no coz kazdy ma swoj punkt widzenia, ale juz jeden znany naukowiec zle mu wrozyl, a jaka jest rzeczywistosc? Przyszlosc pokaze.

Na koniec cos jeszcze napisze pracowalem z kolega, ktory za mlodu uciekl z Polski do innego kraju przed wojskiem, na poczatku nie znal jezyka wiec robil tez w sadzie, ale tam jak rok byl slaby to sadownik nie zbieral owocow zostawial wszystko pod drzewami bo sie to najzwyczajniej nie oplacalo. Tak samo robie ja.
A wy dalej kazde jablko macajcie, kreda na scianach statystyki prowadzcie, a komputer niech wam sluzy do ogladania panienek i pisania na facebooku za 10 lat bedziecie dalej w tym samym miejscu jakim jestescie z tym, ze jablkiem beda handlowac ci ktorzy sie zreformowali i dostosowali do panujacych trendow. Przyjda jeszcze takie czasy, ze jablkiem bedzie sie handlowac przez internet tylko ktos musi zrewolucjonizowac te branze tak jak zrewolucjonizowano handel w internecie.


No nic szkoda tu mojego czasu zamiast marnowac czas ogarne jakies Malediwy przed swietami, a nowym projektem, a jablko niech czeka jesc nie wola ;-)

Never give up on what you really want to do.  The person with big dreams is more powerful than one with all the facts.

Good luck ;-D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i kto za ciebie pracował w tym sadzie jak taki jesteś zagranicznik ? komputery moze pryskały za ciebie ?  nie wiem skad latem jest czas trzymania się kilku interesów na raz, jakiś fenomen. Gość który zarabia w miesiąc tyle ile inny w rok na sadownictwie nie bedzie sie pchał w rolnictwo.  Chyba że masz 50 jabłonek za domem i to nazywasz sadem. Także idz te bajki pisać gdzie indziej i nie zasmiecaj forum banialukami.  Aha - przez internet to sie już dawno handluje jabłkiem, wystarczy wejść na giełde IGRIT.  Takze jak dl ciebie handel owocami przez internet to nowość to chyba masz od niedawna internet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cham z Grójca
13 godzin temu, Gość TheBeach napisał:

Kolego autorze tematu jak widzisz w czyms nisze nie patrz na innych proboj ja wykorzytac jak ja dobrze zagospodarujesz to inni beda pracowac na twoj sukces. Zjezdzilem troche swiata i tylko w Polsce tak jest ze sadownik sam produkuje,  sam to przechowuje i sam sprzedaje. Wspomnaine Wlochy tam wielu sadownikow oddaje jablka nie majac nawet magazynow, a dalej duze firmy juz tym jablkiem handluja i kazdy jest zadowolony. W Polsce jest inaczej wiadomo jak funkcjonuja grupy.
Sam mam sady bo mam po rodzicach, ale nie jest to opcja, ktorej musze sie usilnie trzymac. Inwestuje swoja energie w to bo to lubie i jest to jakas inwestycja dla mnie, ale pracuje tez po swiecie bo zawsze chcialem byc czlowiekiem wolnym niz chodzic do zwyklej szarej pracy jak inni i zarabiac tylko na chleb. Cale zycie nie bede sie bujal kiedys gdzies zapuszcze korzenie jak cos wroce do siebie, ale na razie mam te przewage nad innymi, ze jak slaby rok jak poprzedni to ja nie musialem zmuszac rodziny do zbierania jablek. Ja to olalem pracowalem na jednym z najwiekszych projketow swiata i zarabialem odpwiednie pieniadze tyle co w miesiac zarobilem to tu ludzie w rok nie zarobia na tych jablkach, ale inwestuje w sady bo jak napisalem sprawia mi to przyjemnosc, z ktorej moze byc tez zysk bo beda takie lata, ze bedzie cena wtedy swoj towar sprzedam i dobrze na nim zarobie bo mam gdzie to przetrzymac.
Jablko to gra na gieldzie przez 3 lata nic nie zarobisz, ale przyjdzie taki rok, ze zaplaci.
Ludzie nie rozumieja, ze technologia jest po to aby z niej korzytac i aby sobie ulatwic zycie. Prosty przyklad jak znam statystyki, porownania z innych lat mam wiedze czy spychac teraz jablko po te 1.20-1.50 czy moze czekac na 2 zl aczkolwiek ryzyko jest, ale mniejsze niz kiedy nie mam wiedzy.
Tak jak tu ktos napisal "ja bez twoich cudownych programów wiem ile czego mam i co gdzie stoi bo sam ustawiam"
to jest typowa polska mentalnosc wszystko ja sam ja sam zrobie wszystko najlepiej. Raz piszecie, ze jablka trzyma sie po jednej odmianie, drugi raz ze sami ustawiacie to wiecie gdzie co jest to w koncu jak to jest?
Jest cos takiego jak delegowanie zadan, ale trzeba przestac myslec, ze nikt inny nie zrobi za nas tego lepiej. Wielu ludzi w rolnictwie to ludzie prosci dla nich komputer to tylko medium do rozrywki + facebook, ale dla innych to narzedzie, ktore pomaga prowadzic dzialalnosc i to odrozia ponadprzecietnch od zwyklych ludzi bo ci ponadprzecietni osiagaja jakies wyniki. Wlasnie dlatego, ze wyprzedzili innych.
Wiem jedno gdybym sluchal ludzi i kierowal sie tym czym inni to pewnie bylbym jednym z wielu bez perspektyw, ale dzis to mnie odroznia, ze mam fajna prace, ktora lubie, czesto jestem w domu mam czas cos zrobic i tez wiecej wolnego jest niz w zwyklej pracy, przy okazji swiata troche zobacze i tez czegos caly czas sie ucze. Sad traktuje jako odskocznie nie za kazda cene musze sie schylac to mnie rozni od wielu innych co w tej branzy siedza.

Co do idareda no coz kazdy ma swoj punkt widzenia, ale juz jeden znany naukowiec zle mu wrozyl, a jaka jest rzeczywistosc? Przyszlosc pokaze.

Na koniec cos jeszcze napisze pracowalem z kolega, ktory za mlodu uciekl z Polski do innego kraju przed wojskiem, na poczatku nie znal jezyka wiec robil tez w sadzie, ale tam jak rok byl slaby to sadownik nie zbieral owocow zostawial wszystko pod drzewami bo sie to najzwyczajniej nie oplacalo. Tak samo robie ja.
A wy dalej kazde jablko macajcie, kreda na scianach statystyki prowadzcie, a komputer niech wam sluzy do ogladania panienek i pisania na facebooku za 10 lat bedziecie dalej w tym samym miejscu jakim jestescie z tym, ze jablkiem beda handlowac ci ktorzy sie zreformowali i dostosowali do panujacych trendow. Przyjda jeszcze takie czasy, ze jablkiem bedzie sie handlowac przez internet tylko ktos musi zrewolucjonizowac te branze tak jak zrewolucjonizowano handel w internecie.


No nic szkoda tu mojego czasu zamiast marnowac czas ogarne jakies Malediwy przed swietami, a nowym projektem, a jablko niech czeka jesc nie wola ?

Never give up on what you really want to do.  The person with big dreams is more powerful than one with all the facts.

Good luck ;-D

 

Rozpisałeś się jak mało który ,a treść  jest znana od wielu lat sadownikom u których jest internet . Zwiedzać swiat to można i przez Google, jak się jest chytym na kase i nic w tym dziwnego. Jeden sadownik  kiedyś powiedział ,że stać go na dobre wczasy .Ale jemu więcej radośći sprawia to, że za te pieniądze wymieni cześć sadu na nowe. Jest wtedy tak szcześliwym człoiekiem jak Ty po Malediwach.B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TheBeach

"
i kto za ciebie pracował w tym sadzie jak taki jesteś zagranicznik ? komputery moze pryskały za ciebie ?  nie wiem skad latem jest czas trzymania się kilku interesów na raz, jakiś fenomen. Gość który zarabia w miesiąc tyle ile inny w rok na sadownictwie nie bedzie sie pchał w rolnictwo.  Chyba że masz 50 jabłonek za domem i to nazywasz sadem. Także idz te bajki pisać gdzie indziej i nie zasmiecaj forum banialukami.  Aha - przez internet to sie już dawno handluje jabłkiem, wystarczy wejść na giełde IGRIT.  Takze jak dl ciebie handel owocami przez internet to nowość to chyba masz od niedawna internet"

Ja nie pisalem, ze jestem prezesem, ktoremu placa 1oo00oo zl/mc, to co inni zarobili w zeszlorocznym sezonie to ja w miesiac. Ten rok jest inny cenowo.
Jak pisalem ziemia to moje lokowanie kapitalu, ale tez i pasja - do miasta mnie nie ciagnelo nigdy. Inni zarabiaja to kupuja auta z salonow, ja np. w tym roku dokupuje ziemi 3ha. Corka albo wnuczka/wnuczek bedzie kiedys banksterem bo ojciec dziadek inwestowal.
W firmach skandynawskich masz czesto system pracy 6/2 4/1 3/1 tam tydzien pracy wynosi 37h mozesz pracowac wiecej i albo firma zaplaci nadgodziny extra albo normalna stawke i odbierasz sobie to w formie wolnego. Zalezy czasami placa nadgodziny i jest system rotacyjny generalnie wszystko musi byc zgodne z umowami zwiazkowymi. Do tego jest jeszcze urlop, ktory trwa kilka tygodni.
Magazyny sterowane komputerowo. Na zbiory planuje wolne jakie mi przysluguje ze zjazdu i czesc urlopu. W dwoch miejscach jednoczesnie oczywiscie nie moge byc, ale do pracy tez zatrudniam ludzi ciecie i zbiory. Pryskanie pomoc rodziny a sad mam po rodzicach wiec ojciec wie co robic.
Jak pisalem trzeba umiec delegowac zadania, a na razie jestem zbyt mlody aby sie uwiazac branzy, w ktorej za duzo jest i kombinatorow i ludzi bez rozumu. Jak sie zestarzeje to wroce i bede chodzil do sadu skowronki ogladac, a nie po to aby psuc sobie nerwy. Nie bedzie mi pasowac cena to nie bede sobie lamal kregooslupa i jeszcze nerwow strzepil sluchajac frajerow, ze to jablko to nie na export a na spad sie nadaje. Poczekam na kolejny moze udany rok. Ponadto rolnictwo to taka branza, ktora musi istniec bo bez niej to nic innego nie bedzie dzialac sprawnie, takze zawalic sie nie zawali, ale moze byc trudniej z wielu przyczyn,  jedna z nich jest ludzka glupota.

"Aha - przez internet to sie już dawno handluje jabłkiem, wystarczy wejść na giełde IGRIT.  Takze jak dl ciebie handel owocami przez internet to nowość to chyba masz od niedawna internet "

haha dobre. To nie jest handel to jest cyrk. Gdyby ci handlowcy pracowali z takimi efektami i takim zapalem w USA to kazaliby im szukac pracy ale w McDonaldzie. Tam sie pracuje 24h/dobe 7 dni w tygodniu przez caly rok. Nie no o czym my tu mowimy, dzwonisz zapytac sie o cene, a gosc daje jak za spad. Do tego mowi, ze on szuka, ale w promieniu 5 km tego jablka. To czemu tej ceny i tej informacji nie poda w ogloszeniu? Nie musialbym tracic 2 minut swojego zycia na takich ludzi. Mail taki adres z @ dla niewtajemniczonych to dla nich czarna magia. Jedna wiadomoscia dowiedzialbym sie cen z 10 miesjca, a tak - porazka.
Wiec ja mowie o handlu z zawieraniem transakcji poprzez paltoforme ktora laczy kupujacych i sprzedajacych. Po co masz zbierac w zeszycie te dane ile masz jakiej odmiany jak mozesz udostepnic to handlowcom wystawiajac opcje, ze masz jablko na sprzedaz. Czekasz tylko na cene, ktora cie inteersuje. Na rynku widzisz jak kszatltuja sie ceny i jak dostajesz taka jaka ci odpowiada to podejmujesz decyzje sprzedajesz czy tez nie. Dlatego widzisz tu jest potzrebne pewne rozwiazanie no chyba, ze tobie jest dobrze tak jak jest i kazdego dnia wozisz 3 palety na sortownie i do wiosny zepchniesz to jablko. Moglbys to zorbic efektywniej szybciej i mialbys wiecej czsu dla siebie, a zone zabralbys na jakies wakacje.
Ja nie potrafie zoruzmiec ludzi, ktorzy to jalbko kupuja. Chyba, ze to jablko to call center obsluguje, ale podajac cene, wymagania, ile kim najdalej moga pojechac to takimi inoformacjami ze 100 telefonow jakie musza odebrac zadzwoni im 10 ale konkretnych, ktorzy sa zdecydowani na sprzedaz.

"Tylko,ze we Włoszech widocznie tak nie rżną producenta w GRUPACH w du.. jak u nas i ot cały problem...To są ZŁODZIEJE i koniec kropka !!!!"

To fakt dlatego skoro ludzie tu inwestuja w nowoczesne chlodnie swoje obiekty to po co oddawac im jablko dobre w dodatku na gebe. Firmy nie beda mialy swojego jablka bo ludzie przestana tam wkladac to beda zmuszone brac od sadownikow i zaplaca tez od reki. Potrzeba tylko sensownego rozwiazania, ktore sparuje sprzedajacych i kupujacych.  Czeka nas pewnie baaardzo duzo pracy aby ta branza dobrze funkcjonowala.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Publikujesz jako gość. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...