Skocz do zawartości

Jaka płaca dla pracownika w gospodarstwie rolnym?


Gość Siwy Traktorzysta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Siwy Traktorzysta

Witajcie. Temat dosyć nietypowy, ale chciałem się dowiedzieć jak ile płacicie swoim pracownikom. Na workowanie ziemniaków chętnych za 12zł nie ma, na kombajnie to jeszcze ktoś się znajdzie za tyle. A jak to wygląda w Waszych stronach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Godzinę temu, Gość Rolnik z Wielkopolski... napisał:

17 zł netto + ZUS-y + podatki,  nadgodziny 25 zł netto. Wszystkie umiejętności, opryski, rozsiewanie nawozów itp.

Panie nie szukasz Pan chętnych??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gość Rolnik z Wielkopolski... napisał:

17 zł netto + ZUS-y + podatki,  nadgodziny 25 zł netto. Wszystkie umiejętności, opryski, rozsiewanie nawozów itp.

Czyli ze 3.5 koła do ręki, to wtedy łączny koszt utrzymania pracownika lekko ponad piątaka. Może jakiś kołchoz w formie spółki zoo tyle zapłaci ale nie rolnik który nie rozlicza się z dochodowego i wszystko musi pokryć z własnej kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę podać mi swoje namiary, to sama się u Pana zatrudnie. A na swoje miejsce będę mieć za to dwóch pracowników. Opłaci się!

15 godzin temu, Gość Rolnik z Wielkopolski... napisał:

17 zł netto + ZUS-y + podatki,  nadgodziny 25 zł netto. Wszystkie umiejętności, opryski, rozsiewanie nawozów itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rolnik z Wielkopolski...

Jeśli chcecie mieć pracowników z łapanki, którzy nie wsiądą na ciągnik za 200 czy 500 tys. a jak wsiądą to go uszkodzą i mają tylko pracować przy dziabce to ok., można pewnie płacić 10-12 zł i jeszcze pewnie na czarno.  Moi pracownicy pracują u mnie 17 lat. Obsługują wszystkie, nawet najbardziej skomplikowane maszyny. Nie muszę ich pilnować. Sami sobie odpowiedzcie czy lepiej mieć kogoś kto niewiele potrafi i pracuje na 50 % czy lepiej zapłacić dobrze komuś kto ma wszystko w małym palcu. 

12 godzin temu, Gość kocur napisał:

Czyli ze 3.5 koła do ręki, to wtedy łączny koszt utrzymania pracownika lekko ponad piątaka. Może jakiś kołchoz w formie spółki zoo tyle zapłaci ale nie rolnik który nie rozlicza się z dochodowego i wszystko musi pokryć z własnej kieszeni.

 

12 godzin temu, Daria.rolnik napisał:

Proszę podać mi swoje namiary, to sama się u Pana zatrudnie. A na swoje miejsce będę mieć za to dwóch pracowników. Opłaci się!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że pracownik- kierowca musi być bardzo odpowiedzialny to się zgodzę, bo co do osób pracujących tylko fizyczne to do końca tak nie jest. Ale..  Nie musi ich Pan pilnować czyli samowolka, sami wiedzą co i kiedy mają robić? To wygląda jak spółka a nie jak relacje pracodawca-pracownik. I to wynagrodzenie, jak na przeciętnego rolnika to ciężko mi w to uwierzyć, ale chyba nie tylko mi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Siwy Traktorzysta

Gdybym ja tyle zaczął płacić pracownikom to poszedłbym z torbami, ale z drugiej strony moi pracownicy wykonują tylko pracę typowo fizyczną, ciągnikami nie jeżdżą. Pracownicy, którzy są "zatrudnieni" na czas zbiorów bo o zatrudnieniu ciężko mówić. Dostanie taki pieniądze i następnego dnia już napity ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Michal_mazowieckie

Nie porównujemy  pracownika typowo przy taśmie, wadze do pracownika, który obsługuje maszyny, kombajny, rozlewa czy pryska. To są dwa różne światy. Gospodarstwo warzywnicze 100 ha w górę musi mieć jednego, a nawet dwie takie osoby, bo by się nie wyrobił że zbiorami. Przykładowo kopanie marchwi: jeden na kombajnów, jeden obok z przyczepa, jeden w transporcie, jeden rozładowanie przyczepy. Można sobie co prawda poradzić samemu z ojcem (co ja robię) ale wtedy zbieram pół ha dziennie, a sąsiad zapierdziel 2-3 ha we czterech. Kwestia ilości ha. 

Ja płacę 11 netto, do tego ubezpieczenie, mieszkanie media. I moi są zadowoleni. Bywają dni, że sami naszykuja tira. Ja tylko rano przychodzę i mówię co i jak. Ale gdy tylko mogą, opieprzaja się jak źli. Przydał by mi się taki jeden człowiek jeżdżący, ale jestem za mały, żeby zapewnić mu pracę cały rok. Jak mówiłem, kwestia ilości ha. I wtedy zapłacić takiemu 15-16 netto nie był by dla mnie problem. Mógłbym pospać do 9:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rolnik z Wielkopolski nie chce zabrać głosu, chyba zbankrutował :-) 

Zgadza się, mając ponad 100ha łącznie z warzywami samemu nie da się rady. Potrzebne są dodatkowe ręce do pracy. I to nie jedne. A tacy co na drugi dzień są już napici to chyba tacy są wszędzie :-)  ważne żeby dobrze wykonali swój obowiązek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rolnik z Wielkopolski...

 Mam ponad 200 ha. Głównie ziemniaki i cebula. Nie do końca rozumiem co większość forumowiczów tak bulwersuje, że ktoś dobrze i uczciwie płaci fachowcom za ich pracę... Przecież jak chcecie płacić 12 zł na czarno przepitym łapciuchom to proszę bardzo. Jeśli ktoś woli płacić 10-12 skacownemu gościowi, który pracuje na 50 % i nie wiadomo czy przyjdzie w poniedziałek po wypłaceniu tygodniówki to przecież nikt nie broni... Ja wolę zapłacić 2 razy tyle pracownikowi z prawdziwego zdarzenia. 

W dniu 27.02.2019 o 21:31, Gość kocur napisał:

 

 

W dniu 27.02.2019 o 21:35, Daria.rolnik napisał:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Siwy Traktorzysta

Przy mniejszych rodzinnych gospodarstwach nie ma potrzeby zatrudnienia tak wszechstronnego pracownika na cały rok. Tu wystarczy zatrudnienie okresowych pracowników na czas zbiorów. A z pracownikiem ciężko bo większość osób pracuje w okolicznych fabrykach, a Ci którzy nie chcą pracować to do żadnej pracy nie przyjdą. Przerabiałem dziesiątki pracowników i znaleźć kogoś sumiennego, pracowitego i uczciwego to jak znaleźć skarb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie większe prace zaczynają się wiosną a już porządny sezon to tak na prawdę okres letnio-jesienny. Sezonowi pracownicy są szczególnie potrzebni przy nadmiarze pracy bo wiadomo że lepiej zawołać kilka osób więcej i pracę pospieszyć i zająć się kolejną niż robić w wolnym tempie i denerwować się co będzie z jutrem. Gdy ma się kilka ha to można sobie na to pozwolić. Ale nie przy większym areale.  Ludzie niestety nie chcą pracować fizycznie i rąk do pracy brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość konsument
41 minut temu, Gość elzbieta napisał:

Ciekawa jestem kto za jakieś 10 lat bedzie chcial pracowac u rolnika. Moim zdaniem nikt. To jest kierat i orka ponad ludzkie sily.

Jak zabiorą 500+ to się znajdą ręce do roboty. Jak nie dawali tej zapomogi  to nie było problemu wziąć ludzi do zbierania ziemniaków i warzyw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elzbieta

Dla tych co nie mają dzieci 500+ jest solą w oku, czysta zazdrosc. Wyżyj za 500 zlotych  jak Konsument sugerujesz. Myśle, ze przyczyna leży w starzejącej sie wsi i braku następcow. Ci co przyjechali z miast i mieszkają na wsi nawet za darmo dla siebie nie chcą pozbierac ziemniaków itp..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Advertisement
Gość Siwy Traktorzysta

Rozdawnictwo PiSu również ma tu duże znaczenie bo w patologicznych rodzinach naprawdę sytuacja się polepszyła i już nie muszą pracować. 500+ do tego różnego rodzaju zasiłki i wychodzi nie mała kwota. Kiedyś w takich rodzinach wielodzietnych ojciec czy matka przychodził pracować bo na wszystko brakowało, a w tej nie muszą bo państwo daje. I widać, że im się polepszyło bo dzieci chodzą czysto ubrane, na alkohol też mają, nawet jakiś samochód mogą kupić. Szkoda tylko, że w raz z tym polepszeniem ich bytu skończył się ich zapał do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Darek
10 godzin temu, Gość elzbieta napisał:

Dla tych co nie mają dzieci 500+ jest solą w oku, czysta zazdrosc. Wyżyj za 500 zlotych  jak Konsument sugerujesz. Myśle, ze przyczyna leży w starzejącej sie wsi i braku następcow. Ci co przyjechali z miast i mieszkają na wsi nawet za darmo dla siebie nie chcą pozbierac ziemniaków itp..

Nikt nie mówi że masz wyżyć za te 500 zlotych, przecież wcześniej też za coś zyliscie  a przecież w lutym zbiorów nie było. Chodzi o to że teraz ludzie mają te 500 i nawet po to żeby coś odłożyć i pójść komuś przy zbiorach gdzie przez wcześniejsze czekałes aż gospodarz będzie miał zbiory bo coś kasy wpadnie  teraz sie na niego wypinasz bo masz 1000 na 3 dzieci chyba że pracujesz na czarno w stolarni to ogarniesz 1500. 

Są osoby które pracowały i uprawiali rodzinie 2-3 ha pola a teraz ma w d*pie ma dzieci w wieku 17-14-12 lat bierze 1000 co miesiąc to ma gdzieś pola nie rusza. Dzieci roboty nie nauczone ojciec po pracy piwo przed tv i ogląda sielanke TVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elzbieta

 Darek jesteś rozgoryczony tym 500+ i Ci się żółć ulewa.A osoby ktore jak piszesz posiadające 2-3 ha całe życie mają pracować u Ciebie za kromkę chleba? Nie te czasy, wroć w realia życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek, Siwy traktorzysta, Elżbieta, wiecie, nie obrażając nikogo stereotyp polegał na tym, że mąż szedł do pracy a żona zostawała z dziećmi w domu. Ale jeśli należała do tych ''zaradnych'' kobiet to też szła do pracy a dzieci zostawały z  dziadkami i ogólnie starali się aby starczyło do tego ''przysłowiowego pierwszego''. Teraz co miesiac mają darmową wypłatę że tak to nazwę i na dodatkową pracę ochoty brak. Bo po co? Jak państwo da. Dało, ale budżet musi się zgadzać więc musieli odciąć innym.  Na wsi można zauważyć nawet osoby, które wręcz dla mnie kiedyś nie do uwierzenia -nie posiadające ogródka! Gdzie ja mieszkając kiedyś w mieście ten ogródek miałam. Wydaje mi się, że jedyny plus tej sytuacji to fakt, że te dzieci mogą czuć się lepiej, bo rodzice na więcej mogą sobie pozwolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość KROKIET

Od początku uwazalem ze 500+ to głupota. Nie powinni dawać darmowych pieniędzy tylko pomóc takim rodzinom w inny sposób. Pomoc przy szukaniu pracy jskues darmowe kursy czy dokształcania bo wiadomo nie każdego na to stać. Takie osoby prędzej znalazły by pracę a i gospodarka kraju by się polepszyła. Zamiast wydawać pieniądze na 500+ i marnować je bo dla mnie to strata (od razu napiszę że ja tego nigdy nie brałem) powinni te pieniądze przeznaczyć na coś innego. A ludzie którzy dzięki pomocy państwa znaleźli by pracę, oczywiście w Polsce zasililiby gospodarkę kraju. Ale żaden rządzący o tym nie pomyśli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Publikujesz jako gość. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...