Ireneusz

Pytanie czy policja chce i może bo jeżeli ktoś ukradnie powiedzmy 5000 zł no to oszust złodziej i szukają go ale gdy kradnie ktoś łącznie milion w górę to znaczy że może mieć przyzwolenie gdzieś i nie wiadomo czy ta sprawa jest do ruszenia... Czas pokaże czy pana B pociągną do odpowiedzialności czy umorzenie i sprawy nie było

Kurde dziwi mnie to że tyle osób nabrał ale z drugiej strony sam niby nie dowierzałem a jednak zawiozłem na skup i rzeczywiście nikt tego nie ważył ani nawet gostek z brodą nie znał odmiany tylko szefowi gadał że gruba borówka wszystko było podejrzane a jednak człowiek ma głupi instynkt że skoro więksi ode mnie odstawiają do niego to nie jest tak źle... A jednak jest.

Szkoda mi wszystkich w tym samego siebie ale ja to pikuś przy znajomych co potracili setki tysięcy złotych wiem że już zgłosili sprawę ale ja dam sobie spokój bo to nic nie da, sąd prędzej ukarze za błachostki niż za grube przekręty ?

No widzę że to grubszy temat, ja również nie otrzymałem płatności i kilku znajomych też... Co należy teraz działać? Zgłaszać policji czy od razu adwokat i sprawa sądowa?